Recepta na piękną pogodę ostatniego długiego weekendu we Wrocławiu pozostanie tajemnicą Instytutu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego. Kiedy większość Wrocławian spędzała ciepłe dni poza miastem lub podziwiając kwitnące na Biskupinie stokrotki, we wspomnianym Instytucie przy ulicy Kosiby gwarno było jak w ulu, nieraz do późnych godzin nocnych, lub raczej, jak to w innych kulturach - do wczesnego ranka. Ostatni programiści zamykali komputery grubo po trzeciej w nocy, a pierwsi logowali się do QGIS-owego SVN już od rana.
W dniach 11-15 listopada odbył się tam Hackfest Quantum GIS, na który zjechało 28 programistów, tłumaczy, osób piszących dokumentację, oraz jedna tajemnicza istota o wdzięcznym imieniu Bazyl. Quantum GIS to obecnie najszybciej rozwijający się system GIS, wydany na licencji GPL. Licencja ta mówi z grubsza o tym, że dobro wypracowane przez społeczność do tej społeczności należy i nikt nie może sobie tego dobra zawłaszczyć na wyłączność.
Przez te cztery dni działo się bardzo wiele. Były dyskusje, prezentacje, warsztaty i wspólne wieczorne wyjścia do miasta. Na imprezę zjechali ludzie z całej Europy, ale nie tylko. Więcej szczegółów i relacji z imprezy przeczytacie na polskiej stronie hackfest QGIS 2010 lub na blogu Tim'a.
Dyskusja
28 tankisti a pes.